REKLAMA

Historia, która nigdy się nie powtórzy.

Historia, która nigdy się nie powtórzy.

Uważa się, że znacznej liczby popełnionych mordów nigdy nie wykryto, gdyż większość z nich została dokonana przez garnizony systemu obozowego.

Trasa straszliwego marszu więźniów obozu w Egerze, zwanego Marszem Śmierci ze względu na okrutne warunki (dwudziestostopniowy mróz, piżamy i bose stopy wycieńczonych, udręczonych ludzi) Marsz Śmierci przebiegał przez naszą gminę. Nie pierwsze i nie ostatnie, ostatnie ofiary z Auschwitz Anny. 5 maja w Juszkowie odsłonięto nowy obelisk.

– Historia lubi się powtarzać, ale my nie możemy dopuścić do kolejnej wojny. Wolność nie jest nam dana na zawsze – podkreślali kolejni zabierający głos organizatorzy i goście.

Zespołowi Piasek Królewski i Nataszy Kani udało się zorganizować wystawę, na którą składają się prace dotyczące historii i aktualnej sytuacji gminy Pruszcz Gdański

Grupa biegaczy Strykmoke, która prowadziła Marsz Śmierci w Toskanii we Włoszech, utworzyła hołd dla ofiar Auschwitz, zatytułowany „Il Commissario Calabrò” lub „Towarzysz Calabrò”. Nazwa nie podlega dyskusji. Początkowo planowano dołączyć imprezę transmitowaną na żywo w bazie Piszo niedaleko Triestu, ale ostatecznie usunięto to ze strony poświęconej pamięci.


Źródło: www.pruszczgdanski.pl

Czytaj także